Skończyłam wyszywanie mojego lasu. Prezentuje się tak:
Będzie z niego poduszeczka - wałek. Jeszcze tylko uprać (to jutro), uprasować (też jutro), a potem uszyć (to niestety dopiero w sierpniu).
Od wczoraj na tamborku (a właściwie w ręku, bo tamborka nie używam) duży obrazek zimowy. Pewnie będzie na przyszłą zimę ;-)) ale to nic, lubię duże projekty.
Jutro pojawią się na blogu moje nowe karteczki, bo ostatnio kilka zrobiłam.
Piękny Twój las :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię duże prace :)
Pozdrawiam
Wspaniały haft - gratuluję ukończenia. Ja też ze swoim już jestem na finiszu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń