Uff zdążyłam!!! :-)
Mój słoiczek w odsłonie wiosenno-ogródkowej. Trochę w nim przybyło, choć wyszywam prawie tylko sal sosnowy.
Cały czas zbieram się, żeby pokazać inne hafty, których mam sporo, ale wciąż brakuje mi czasu.
Pozdrawiam i uciekam spać, bo północ już prawie.
Słoik w cudownym towarzystwie. A Twój las wygląda bardzo pięknie:)
OdpowiedzUsuń